Pierwszy kontakt z protestującymi między Placem Niepodległości a Majdanem. Ukraińcy mówiąc o proteście używają pojęcia rewolucja.
Janukowycz w wywiadzie zamiast ukraińskiego słowa oznaczającego choinkę użył rosyjskiego “jołka”, co stało się później powodem do żartów oraz przyczynkiem do strojenia choinek na antyrządową modłę.
Podczas wiecu przewijają się różni politycy. W użyciu pojęciu “sława” i “hańba” w brzmieniu jak po polsku. Prawie każdy z polityków zaczyna i kończy mowę wyrażeniem “Sława Ukrainie”, na co tłum się ożywia i odpowiada “Herowam Sława”. Rzadziej pada pozdrowienie “Sława Nacji”, na co odpowiedź brzmi “Warogom śmiersz”. Na telebimie m.in. Jerzy Buzek i Jacek Saryusz-Wolski.
Celebrytą politycznym był Micheil Saakaszwili, który powiedział, że Ukrainę wspiera “Gruzja, Mołdawia i Europa”. Poruszającego się przez tłum Saakaszwilego otaczał pięciometrowy kordon kamerzystów, fotografów itp. Saakaszwili przemawiał po ukraińsku, gdyż studiował w Kijowie.
Podczas tych dwóch dni raz widziałem polską flagę, nie spotkałem też nikogo z Polski (choć był wóz transmisyjny TVN-u). Z drugiej strony, od Ukraińców słyszałem, że jest dużo Polaków.
Prowokacja to pojęcie, które często pojawiało się w przemowach polityków, jak i szeregowych rewolucjonistów. Poniżej akcja milicji obywatelskiej (w dosłownym znaczeniu).
Organizacja Euromajdanu obejmuje oprócz obronno-barykadowych również kwestie kulinarne.
Toast za rewolucję. Ivanna (druga z lewej) mówi, że to jej trzecia rewolucja: pierwsza – rewolucja na granicie, druga – pomarańczowa, trzecia – Euromajdan. Utarczek z Kuczmą nie zalicza do rewolucji, jedynie do czegoś w rodzaju rebelii. Kończymy na jednej kolejce, gdyż rewolucjonistki – jak mi tłumaczą – ze względu na łatwość prowokacji, muszą pozostać trzeźwe.
Ksiu (pierwsza z lewej) – mój kijewski kontakt. Obawia się, że Janukowycz w Soczi właśnie podpisał umowę na mocy, której Ukraina wejdzie do stworzonej przez Rosję unii celnej. Poza tym – jak twierdzi – istnieje niebezpieczeństwo niepokojowych prób obalenia Janukowycza.
Przychodzi Waleryj, mąż jednej z rewolucjonistek, zaangażowany w organizację Euromajdanu, rewolucyjny samiec alfa. W nerwowy sposób referuje jakieś problemy organizacyjne (rozumiem jedynie ‘sto chlebów’), po czym przechodzi na luźniejsze tematy i rozchodzimy się. Następnego dnia, w niedzielę o 12.oo planowany jest główny wiec, ma się pojawić milion osób.
Niedziela, 9 grudnia, samo południe.
Blokada na ulicy Bankowej, na której znajdują się budynki administracji prezydenckiej.
Ukraińcy w swoim proteście są bardzo zacięci. Jak twierdzą demonstracje w ich kraju są niebezpieczne, dlatego przychodzą na nie w kaskach.
Blokada w okolicy parlamentu. z jednej strony protestujący, z drugiej niewielu przedstawicieli Partii Regionów, pomiędzy nimi policja.
Pomiędzy liniami strefa dla fotoreporterów
W odwodzie stał Bierkut.
Zdaniem Ukraińców, pomarańczowa rewolucja była radosna, Euromajdan takim nie jest.
Blokada ulicy Bankowej wieczorem. Na trzecim planie zmilitaryzowane oddziały.
Linia konfrontacji w okolicach parlamentu.
W oczekiwaniu na atak?
Good-bye Lenin. Pomimo swej waleczności i rozbudzonych nastrojów nacjonalistycznych (flagi czerwonoczarne), Ukraińcy pozwalali, aby pomnik Lenina stał w odległości kilometra od Placu Niepodległości aż do 8 grudnia 2013 r. Podobno fragmenty pomnika można już kupić na e-Bayu.